Plan był prawie, że doskonały i nie podejrzewałem, że coś może nie wypalić. Z pracy do domu jak zwykle zasuwałem jak na ostatnich metrach biegu o pietruszkę, by zdążyć z fotami potrawy przed zachodem słońca. By zaoszczędzić czas, niedzielne popołudnie spędziłem na smażeniu pieczarek, które już błagały by coś z nimi zrobić, gdyż bezczynnie leżały kilka dni w lodówce. Jedyne co musiałem zrobić, to zakupić drożdże, potrzebne do wypieczenia przepysznych bułek z kaszą jaglaną. Pozornie łatwa czynność i myślę, że produkt też nie należy do zbyt wyszukanych, dlatego bez obaw tę sprawę zostawiłem na poniedziałkowe popołudnie. Nie podejrzewałem, że plan będzie tak skomplikowany, wymagający użycia substytutu. Na pewniaka wpadam do pierwszego sklepu, proszę o kostkę drożdży i tu zaczyna się problem. Pani oznajmia, że musi mnie zmartwić, że drożdży nie ma. Myślę sobie, nie ma wielkiego żalu, gdyż parę metrów jest kolejny sklep, w którym zapewne dostanę upragniony przeze mnie produkt. Wlatuję do kolejnego punktu spożywczego, z równie intensywną pewnością i co słyszę? Niestety proszę Pana, drożdży nie ma. W tym momencie zaczyna się nerwówka, światło powoli zanika, zdjęcia będą mizerne. Kilkaset metrów dalej są kolejne sklepy, więc przyspieszonym krokiem lecę z nadzieją na zakup magicznej kostki. Odwiedzam trzeci sklep, czwarty i co? Niewiarygodne, w żadnym sklepie nie ma drożdży. Czyżby ktoś odkrył mój plan i postanowił mi go pokrzyżować? Muszę ratować sytuację i zmierzam do piekarni, posiłkując się nie do końca spełniającym moje wymagania, produktem. Kupiłem buły, upchałem w nie pieczarki, ser, ale Wam przypomnę przepis na rewelacyjne buły jaglane, które zdecydowanie przebijają wszystkie inne.
Przepis rozpocznę od przypomnienia ziemniaczanego sera, który podbija serca wszystkich entuzjastów ciągnącego się „nabiału”
- 3 średniej wielkości ziemniaki,
- 2 średniej wielkości marchewki,
- 3 łyżki płatków drożdżowych,
- 1/3 szklanki oleju ryżowego,
- 2 ząbki czosnku,
- sól wędzona, którą można zamienić na zwykłą,
- pieprz biały,
- szczypta papryki wędzonej.
- Ziemniaki i marchew obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy w tym samym garnku.
- Wrzucamy wszystkie składniki do blendera i miksujemy na gładką masę.
BUŁKI (zdjęcie powyżej) :
- 250 g mąki pszennej,
- 10 g drożdży ( mokre ),
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej. Możecie ugotować więcej i zrobić z pozostałej części budyń jaglany,
- sezam,
- 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego,
- szczypta soli.
- Jaglankę przygotowujemy zgodnie z instrukcja na opakowaniu.
- Drożdże mieszamy z ciepłą wodą i cukrem. Odstawiamy na chwilę, by drożdże ruszyły.
- Mąką mieszamy z solą i gdy drożdże są gotowe, wyrabiamy ciasto, które odstawiamy na około godzinę do wyrośnięcia.
- Odmierzamy 1 szklankę kaszy i miksujemy ja na gładką masę. Dodajemy ją, do wyrośniętego już ciasta i wyrabiamy ponownie. Jedno jest pewne, łatwo nie będzie ( ciasto klei się do rąk ), ale wszystko jest do ogarnięcia.
- Ręce smarujemy olejem i ciasto dzielimy na 4 części. Formujemy z nich kulki, które delikatnie spłaszczamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli chcemy mniejsze bułki, oczywiście ciasto dzielimy na 6 lub 8 części.
- Odstawiamy na ok. 15-20 minut, smarujemy wodą i posypujemy sezamem.
- Pieczemy przez 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
- Po wyciągnięciu bułek z pieca, przykrywamy je serwetą.
Gdy te elementy mamy już gotowe, pozostaje do wykonania, najłatwiejsza część zadania, czyli przygotowanie pieczarek.
- ok. 500 g pieczarek,
- 2 cebule,
- 3 ząbki czosnku,
- pieprz,
- sól,
- olej do smażenia (użyłem z pestek winogron).
- Pieczarki kroimy w plastry,
- Cebulę kroimy w piórka i smażymy wraz z wyciśniętym czosnkiem na oleju.
- Dodajemy na patelnie pieczarki i smażymy do momentu uzyskania, odpowiedniej miękkości pieczarek.
- Doprawiamy intensywnie pieprzem (pieczarki lubią być pieprzone) i solą.
- Na gorące buły, układamy pieczarki, ser (opcjonalnie można dodać paprykę chilli) i na chwilę wkładamy do gorącego piekarnika (100 stopni) , by ser delikatnie się „dopieścił” temperaturą.
- Przed podaniem posypujemy ser szczypiorem i zajadamy.
Choć bułka nie była moją upragnioną z dodatkiem jaglanki, doskonale sobie poradziła jako substytut w tym zestawie. Dzięki takiemu zestawowi na chwilę przeniosłem się w odległe czasy dzieciństwa, gdzie w drodze ze szkoły odwiedzałem przyczepę kempingową, z której serwowano bułkę z pieczarkami. Idealna przekąska. Życzę udanego dnia, oraz smacznego 🙂
Narobiłeś mi apetytu na taką bułkę z pieczarkami, mam sporo sałaty nie pryskanej, to będzie wyżerka, lecę gotować kaszę 😉
Jakim olejem mogę zastąpić ryżowy do "sera"?
Jakim olejem mogę zastąpić ryżowy do "sera"?
Może to być rzepakowy, z pestek winogron lub jeszcze inny 🙂 Najlepiej żeby nie był zbyt intensywny w smaku.
zamiast mąki pszennej może być hmm gryczana?
mam mam mam płatki drożdżowe przyszły dzisiaj bedzie SERRR:):)
Przemku, z góry Cię przepraszam za ingerencję w Twój przepis… Sięgnąłem po pierwszą lepszą mąkę z szafki… Dziwnie się zachowywała podczas lepienia ciasta, dopiero żona po powrocie z pracy uświadomiła mi, że była to mąka z cieciorki:) Było już po przyszłowiowych ptakach i buły wylądowały w piecu. Ciężkie, zbite ciasto, ale wygląda dobrze, a smakuje jeszcze lepiej.
Dzięki za inspirację! Pozdrowienia
Wojtek