Od momentu, kiedy zmieniłem swoje nawyki żywieniowe, diametralnie zmieniły się też moje spojrzenie na warzywa. Marchewka, z którą zawsze było mi nie po drodze, teraz bardzo często gości w cieście, lub rozpływa się pod wpływem ostrego zakręcenia. Kalafior, który zazwyczaj występował tylko jako dodatek do sterty ziemniaków i góry mięsa, teraz zazwyczaj gra pierwsze skrzypce. Nie wspomnę o batatach, o których istnieniu wiedziałem, ale nigdy nie miałem okazji ich posmakować. Świat się zakręcił wokół warzywniaka, zrobił w powietrzu trzy salta i wpadając do gara, stanął na głowie, podpierając się o blat kuchenny (chyba trochę popłynąłem z tym opisem). Najbardziej ze wszystkich przedstawicieli świeżego powiewu zdrowia, urzekł mnie koperek. Nie mogę powiedzieć, że wcześniej go nie lubiłem, ale nie dostawałem też ślinotoku na jego widok. Teraz gdy idę do sklepu i spojrzę w jego kierunku, nie mogę się powstrzymać, zabieram do domu co najmniej trzy pęczki. Zapewne się zapytacie, po co od razu taki potężny bukiet? Otóż prawda jest taka, że zanim dojdę do domu (około 20 metrów), zdążę dwa pęczki pochłonąć. Czuję się wtedy jak za dawnych lat, gdy szedłem po gorący chleb do sklepu i wracałem z jego połową.
KLOPSY:
- 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej,
- 2 cebule,
- 2 łyżki chrzanu,
- 1 puszka fasoli białej lub odpowiednia ilość przygotowana we własnym zakresie (wskazane),
- 2 łyżki słonecznika,
- 2 ząbki czosnku,
- pieprz,
- sól,
- olej z pestek winogron do smażenia.
- Kaszę przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, po czym odstawiamy na bok do przestudzenia.
- Cebulę drobno kroimy i podsmażamy wraz z czosnkiem na rozgrzanym oleju.
- Słonecznik podprażamy na patelni, po czym mielimy go w młynku do kawy.
- Fasolę blendujemy.
- Wszystkie składniki wrzucamy do kaszy jaglanej i wyrabiamy masę. Odstawiamy na bok i przygotowujemy sos koperkowy.
SOS:
- 1/2 l bulionu warzywnego,
- 1 szklanka śmietany z nerkowców,
- 1 pęczek świeżego koperku,
- sok z połowy cytryny,
- pieprz,
- sól.
- Podgrzewamy bulion, a gdy zacznie się gotować dodajemy śmietanę z nerkowców. Gotujemy na małym ogniu.
- Gdy zacznie gęstnieć, dorzucamy świeżo posiekany koper i gotujemy jeszcze przez chwilę.
- Po ściągnięciu garnka z palnika, dodajemy sok z cytryny i wszystko mieszamy.
- Z wcześniej przygotowanej masy, formujemy małe klopsy, które układamy na talerzu.
- Polewamy gorącym sosem i posypujemy czarnuszką.
Zwolennicy zdrowego posiłku mogą przyklasnąć, bo to właśnie dla nich ta opcja. Życzę owocnego gotowania, oraz smacznego 🙂