Scenariusz życia jest tak pokręcony i złośliwie poukładany, że gdy czegoś szukasz z uporem maniaka, z reguły tego nie znajdujesz i musisz zmieniać swoje wcześniejsze założenia. Ostatnio wspominałem o akcji poszukiwawczej Kurek, które rozeszły się w ciągu dnia jak T-shirt kupiony na targowisku od tureckiego handlarza, zmuszając mnie do zmiany koncepcji obiadowej. Gdy w zeszłym tygodniu, jak to codziennie bywa, wybrałem się na zakupy w celu poszukiwań produktów, zajrzałem w miejsce, które ostatnio pominąłem. Nie wiem czy moja determinacja poszukiwawcza rzuciła czar na moją ocenę sytuacji, ale ten sklep najzwyczajniej w świecie wykluczyłem . W jakimkolwiek dyskoncie bym się nie pojawił i choćbym przyszedł po zestaw odświeżaczy, moja głowa zawsze mnie pcha na dział warzywny. Tym razem nie było inaczej i choć moja wędrowały już po półce z mąkami, nogi i ręce zaciągnęły mnie do nieprzyzwoicie pięknie porozkładanych warzyw i owoców. Chodziłem pomiędzy skrzynkami, co jakiś czas dotykając marchewek, jednocześnie wzrokiem pochłaniając soczyste krągłości winogrona. W bliskim kontakcie z nimi już roztaczałem wizję sałatek, kotletów i innych kulinarnie zakręconych potraw. Uwielbiam gdy wokół mnie jest mnóstwo świeżych produktów, które rzeźbią w mojej głowie nowe pomysły, koncepcję. Czuje jak rozpływam się w morzu kulinarnej kreatywności. W pewnym momencie, na oddalonej o kilka metrów półce, mignął mi złocisty, znajomy kolor. Nogi się pode mną ugięły, a serce zaczęło uderzać jak Lars Ulrich w swoje bębny. Choć moja wizja odnośnie tego grzyba została zrealizowana z udziałem Pieczarki, musiałem go mieć i zarządzić kolejne podejście do obiadu. No Kurka…musiałem 😉
ŚMIETANA Z NERKOWCÓW:
- 1 szklanka orzechów nerkowca,
- woda,
- sok z połowy cytryny,
- szczypta soli.
- Nerkowce zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 30 minut.
- Orzechy wrzucamy do kielicha blendera i wlewamy wodę, tak by zakryła zawartość blendera. Miksujemy na gładką masę. W trakcie miksowania dodajemy sok z cytryny, sól i dolewamy stopniowo wodę by uzyskać konsystencję lekko płynnej śmietany. Po odstawieniu do lodówki zgęstnieje.
- 300 g kurek,
- 2 małe cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 łyżki śmietany z nerkowców,
- pieprz,
- sól,
- ok. 1/2 szklanki cydru,
- olej z pestek winogron,
- pietruszka,
- roszponka.
- Kurki przez chwile moczymy w wodzie, by wypłukać z nich nieczystości, po czym je osuszamy.
- Na patelni podsmażamy drobno pokrojoną cebulę i czosnek.
- Wrzucamy na patelnię kurki. Jeśli są większe sztuki, tniemy je na mniejsze kawałki.
- Smażymy do momentu odparowania wody, którą puściły grzyby. Doprawiamy pieprzem i solą.
- Dodajemy śmietanę z nerkowców i chwilę dusimy (bardzo małą chwilę).
- Podlewamy stopniowo cydrem i dusimy na bardzo małym ogniu, do momentu zredukowania się sosu.
- Kurki podajemy na makaronie posypanym pietruszką, i liśćmi roszponki.
Zdarzało mi się już jeść kurki w sosie śmietanowym, ale nerkowce w połączeniu z cydrem przeniosły mnie w inny wymiar uniesień smakowych. Jeśli ktoś ma na podorędziu kurki, gorąco polecam to danie. Miłego dnia życzę, oraz smacznego 🙂
Pyszne danie i pięknie zaprezentowane 🙂
Sprobowalam przepisu. Rewelacja!!!!
kurki to moje ulubione grzyby ☺ na szczęście mam Wuja – grzybiarza, który każdego roku za kilkanaście złotych sprzedaje mi kurki ☺ w tym sezonie mając ochotę na "kurkowy obiad", podsmażyłam cebulę na oleju koko, wrzuciłam kurki wcześniej zblanszowane, dodałam duuużo koperku i pół puszki wymieszanego mleczka kokosowego, sól i pieprz – w życiu lepszych grzybów nie jadłam! polecam wypróbować również ten pomysł na kurki ☺ a podałam je z kluskami śląskimi z kaszy jaglanej z koperkiem według Pana przepisu ?
przepis wypróbowany. Danie zaliczone z kaszą gryczaną i góóóórą sałaty. Dziękuje i pozdrawiam
Przepraszam,że się rządzimy na na Twojej stronie. Nie miałam ani cydru, ani czasu na nerkowce. Za to miałam kurki, koperek i mleczko kokosowe… Widziałam Cię w telewizorze :)) Pozdrawiam