Choć najwięcej pomysłów rodzi się w trakcie biegania, kolejne kilometry pokonane w biegu, nie przynosiły żadnego olśnienia. Wiedząc, że za chwilę skończę trening, czułem w głowie presję czasu, która skutecznie podsycała panikę. Starając się opanować emocje, skutecznie hamowałem piętą, by dać sobie więcej czasu w ruchu. Cały czas łudziłem się, że zanim zakończę trening, w mojej głowie pojawi się wizualizacja posiłku. Starałem się doszukać przyczyny, swej uśpionej kreatywności analizując wszystkie aktywności, których w ostatnim czasie było bardzo mało. Czyżby ciąg spotkań autorskich i rzadkie wizyty w kuchni, sprawiły że wyszedłem z wprawy? Choć biegłem w przyzwoitym tempie, wyglądałem jak zbity pies z wymalowanym na twarzy wielkim znakiem zapytania. Gdy wchodziłem w ostatni zakręt w głowie już widziałem, jak w desperacji pochłaniam kanapkę z kurzem, popijaną gorzkimi łzami. Niechętnie się do tego przyznaję – poddałem się. Ogarnięty przez czarne wizje, jak Pan Samochodzik przez przygody, zatrzymałem się i wycierając pot z czoła, udałem się w kierunku domu. Po kilku krokach usłyszałem wołanie, które choć było ledwo słyszalne, dudniło w moich uszach, niczym Dzwon Zygmunta. Zza skrzynki, która stała przy Polonezie, wyłaniała się mała znajoma bulwa, radośnie szepcząc :”tej, co robisz takie ryfy? Nie buńdz tako gilejza…”
KLUCHY:
- 1 kg ziemniaków,
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 1 łyżeczka soli.
- Ziemniaki obieramy i ścieramy na drobnych oczkach tarki.
- Starte ziemniaki przekładamy na sito, które układamy na misce. Pozostawiamy na około 30 minut. Po upływie tego czasu, ostrożnie wylewamy wodę i zbieramy z dna skrobię, którą dorzucamy do startych ziemniaków.
- Wszystkie składniki mieszamy.
- Kluski kładziemy łyżką do gorącej, osolonej wody i gotujemy przez około 4 minut, od momentu wypłynięcia.
TOFU:
- 1 kostka tofu naturalnego 190 g,
- 2 łyżki sosu sojowego,
- szczypta papryki ostrej,
- 1 łyżka papryki wędzonej,
- szczypta soli,
- 2/3 łyżeczki papryki czerwonej słodkiej,
- 1 łyżka oleju z pestek winogron.
- Tofu kroimy na drobną kostkę.
- Podsmażamy je na rozgrzanym oleju, wraz z sosem sojowym i przyprawami.
Z każdym kęsem przenoszę w czasy, kiedy wiodłem beztroskie życie i wchodziłem pod szafę na stojąco. Jeśli ktoś, tak jak ja kocha proste, tradycyjne smaki, w tym przepisie znajdzie radość.
Ale ładnie się zrobiło! Dużo piękniej niż na bloggerze <3
Dziękuję Daria 🙂
Ciekawe te grafiki w tle 🙂 Niezły ten Vegenerat z cebulową głową 🙂
Dzięki Diana, starałem się zapełnić lukę w fotkach swojej facjaty, więc machnąłem w trakcie śniadania kilka swoich oblicz 😉
Biega, gotuje, przepisopoetuje i jeszcze… rysuje ? Jestem pod wrażeniem ?
Staram się być samowystarczalny 😉