Bezczynne leżenie na plaży, raczej nie należy do moich ulubionych form relaksu, ale miejsce, w którym się znajdowałem, nie było przystosowane do uprawiania żadnych aktywności. Bezskutecznie szukałem choćby kilku centymetrów cienia, ale w promieniu kilku kilometrów rozciągał się tylko piasek i woda. Nigdzie nie mogłem dostrzec żadnego drzewa, z góry więc założyłem, że wSzyszko wycięli i zaległem na ręczniku w centralnym punkcie na skraju oceanu. Słońce tego dnia grzało wyjątkowo mocno, więc już po kilku minutach leżakowania słyszałem, jak na moich plecach skwierczy wytapiany tłuszcz. Mógłbym tego dnia posłużyć jako płyta grzewcza, na potrzeby plażowego cateringu. Temperatura sprawiła, że na chwilę odpłynąłem. Na dobrą sprawę dziwię się, jak można zasnąć w tak piekielnym klimacie. Ze snu wyrwał mnie delikatny chłodny dotyk, przemieszczający się po moich plecach. Choć w pierwszej chwili chciałem się zerwać, postanowiłem delektować się chwilą i miałem w nosie, co lub kto sprawia, że czuje się jak młody Bóg. Pragnąłem, by ta chwila trwała w nieskończoność, ale z drugiej strony byłem ciekawy, kto jest moim wybawcą. Przekręciłem się na bok i…. spadłem z łóżka, wraz z kapustą pekińską, która wylądowała na moich plecach, wypadając z siatki leżącej na oparciu kanapy.
SOS:
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego,
- 1 łyżeczka sosu sambal oelek,
- 1 łyżeczka bazylii,
- 1 łyżeczka oregano,
- 1 łyżeczka słodkiej czerwoenj papryki,
- 2 łyżki wody,
- pieprz,
- szczypta papryki wędzonej,
- sól,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 łyżki oleju z pestek winogron + 1 łyżka do wysmarowania naczynia.
KAPUSTA:
- do jej przyrządzenia będziemy potrzebować powyżej przedstawiony sos, nóż oraz naczynie, które można zapakować do piekarnika.
- Wszystkie składniki sosu umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy (czosnek wyciskamy).
- Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
- Kapustę pekińską myjemy, osuszamy, kroimy wzdłuż i układamy w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym olejem.
- Pomiędzy liście kapusty staramy się wcisnąć sos i smarujemy ją z wierzchu.
- Zapiekamy przez około 25-30 minut. Kapusta po takim czasie jest miękka, lecz nie rozpada się.
Tak przyrządzoną kapustę możemy podać z ziemniakami, ryżem, kaszą lub czymkolwiek. To ona na pewno będzie bohaterką stołu i żaden dodatek jej nie przyćmi. Nawet ukochana przeze mnie natka pietruszki, którą posypałem to danie. Kończąc pisanie tego przepisu, muszę się do czegoś przyznać. Zjadłem ją sam, z nikim się nie dzieląc. Życzę smacznego 🙂
jakie to pyszne;)
ja kapuchę przerabiam zimą w ilości hurtowej na surówki różnej maści, ciekawa jestem bardzo jak smakuje taka pieczona
A czy można zamienić sos sambal oelek na inny ? Albo bez niego?
Lepiej żeby odpowiedział Autor, ale według mnie nada się papryka chilli w proszku.