Długie bieganie często zmusza nas do refleksji, podsumowań, rachunków sumienia oraz wyciągania plusów i minusów z naszych dotychczasowych dokonań i decyzji. Całkiem niedawno moja głowa również została zaatakowana przez plusy i minusy wynikające z biegania i dotarło do mnie kilka ciekawych rzeczy. Żeby za bardzo nie lawirować w stylistycznych kanonach , do zobrazowania tego co dało mi bieganie i cóż takiego zabrało użyje funkcji podpunktu.
CO DAŁO MI BIEGANIE :
- bieganie oczyściło moją głowę, a problemy z którymi kiedyś się borykałem, stały się niesamowicie małe lub całkowicie zniknęły;
- sprawiło, że zacząłem zwracać uwagę na zdrowie, na to jak się odżywiam i jak funkcjonuję;
- nauczyło mnie systematyczności, konsekwencji w dążeniu do celu oraz pokory;
- w trakcie imprez masowych, treningów czy też w sieci poznałem wiele fantastycznych osób, które wiele zmieniły w moim życiu i zapewne jeszcze wiele zmienią.Wiem, że wszystkich nie ma na kolażu, ale program którym dysponuje nie zawierał tak wielu okienek. Zapewniam , że tych osób jest zdecydowanie więcej;
- sprawiło, że uwierzyłem w siebie i wyznaczam sobie cele, które konsekwentnie realizuje;
- znalazłem sposób na wyciszenie, zrelaksowanie i zarazem świetną imprezę, którą niewątpliwie jest każdy trening, każdy start w zawodach;
- za sprawą biegania dotarłem w życiu do miejsca, gdzie znajduje się odpowiedź, na pytanie co dalej ze mną? co chcę robić?
- bieganie przewróciło moje życie do góry nogami, jednocześnie je porządkując;
- jeszcze niespełna 3 lata temu w moim słowniku królowały słowa : „niemożliwe” , „nigdy” i „nie dam rady”. Dziś są one wyparte przez „zawsze”, „kwestia czasu”
- mogę pójść do sklepu i wybierać wszystko, a nie tylko to co jest dostępne w rozmiarach XXXL- to była moja zmora;
- uśmiech towarzyszy mi o każdej porze dnia;
- sprawia, że odczuwam potrzebę edukowania;
- dłużej śpię;
- …
CO ZABRAŁO BIEGANIE :
- zabrało mi zbędny balast, w postaci 50 kilogramów. Ostatnio postanowiłem sprawdzić jak się poczuje z podobnym ciężarem. Po kilku minutach z obciążeniem 40 kilogramowym, mogłem zapomnieć o komforcie;
Jak widać w moim przypadku, minusów jest zdecydowanie mniej, rzec by można że nie ma ich wcale. Jeśli chodzi o plusy, mam świadomość tego, że jest ich więcej, ale nie będę rozbijał radości na : małą, umiarkowaną, średnią, wielką, euforyczną i niewyobrażalną na pograniczu orgazmu emocjonalnego. Celem tego zestawienia jest zobrazowanie jak wiele dobrego w nasze życie może wnieść bieganie, czy też inny sport. Dysproporcja pomiędzy wadami i zaletami jasno pokazuje, jaki kierunek jest tym właściwym.
Moja opinia nie opiera się tylko na moim przykładzie, lecz na licznych obserwacjach ludzi do mnie podobnych, którzy przeszli niewiarygodną przemianę. Coraz częściej z uśmiechem wychodzą z cienia, motywując tym samym innych i siebie, bo nie ma lepszego motywatora, niż świadomość że jest się dla kogoś motywacją.
Zmiana jest gigantyczna. I psychiczna i fizyczna. W plusach możesz sobie dodać, że motywujesz wielu ludzi, którzy również kiedyś mówili "nie chce mi się", a dziś działają. Poza tym Twoje przepisy kulinarne to niebo w gębie 😀