Dzisiejszy przepis na obiad, nie jest raczej propozycją dla osób, które żyją w biegu i chciałyby przyrządzać potrawy w locie pomiędzy pracą a treningiem. By zjeść fantastycznego burka w towarzystwie falafeli i kaszą gryczaną, trzeba poświęcić troszkę więcej czasu niż kwadrans, ale efekt finalny w pełni rekompensuje czas spędzony przy garach. Pisałem już o zaletach bobu, wspomnę również o burkach, które uważane są za naturalne EPO 😉
- Buraki zawierają kwas foliowy, który wzmacnia serce i mózg, uspokaja ducha, poprawia krążenie, dużo jest w nich potasu ważnego dla prawidłowego funkcjonowania mięśni
- Potas plus magnez i sód sprawią, że buraki doskonale odkwaszają organizm, czyli działają zasadotwórczo, a równowaga kwasowo-zasadowa jest warunkiem zdrowia;
- Pozytywny wpływ jedzenia buraków na działanie organizmu zawdzięczamy także obecności antocyjanów, które to substancje są bardzo silnymi przeciwutleniaczami, zwalczają wolne rodniki, odpowiedzialne za uszkodzenia DNA i rozwój raka.
- Dzięki zawartym w burakach substancjom odżywczym jedzenie ich pozytywnie wpływa na wszystko, od układu krwionośnego, przez nerwowy, pokarmowy, odpornościowy, limfatyczny aż po hormonalny. Jedząc buraki, leczymy oczy, włosy, skórę, krew, wzmacniamy odporność na choroby i stres.
- Burak oczyszcza krew i pomaga leczyć anemię oraz jest cudownym lekiem na wątrobę.
- Kolejną wspaniałą dla zdrowia zaletą spożywania buraczków jest to, że oczyszczają jelita z przyklejonych do ścianek złogów i nawilżają je ( piecsmakow.com.pl )
Troszkę więcej już wiem, o tym co jem. Mogę więc przystąpić do prezentacji dania, które na pewno stanie się dla niektórych obiektem westchnień,a dla innych nie będzie niczym nadzwyczajnym.
BURAKI :
- 2 kg buraków;
- 60 ml oleju;
- 30 ml octu balsamicznego;
- 1 łyżka syropu z agawy;
- 1 łyżeczka soli;
- 1,5 łyżeczki zmielonego kminu;
- 1 łyżeczka cynamonu.
SOS ( polewamy nim po pieczeniu )
- 3 łyżki octu balsamicznego;
- 2 łyżki oleju;
- 1 łyżka syropu z agawy;
- 1 łyżeczka cynamonu;
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki;
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki;
- 1/2 łyżeczki soli;
- sok i skórka otarta z 1 cytryny;
- posiekana natka pietruszki.
Buraki kroje na osiem części a z pozostałych składników przyrządzam zalewę, którą polewam buraki przed wstawieniem do piekarnika. Buraki piekę około 40-50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Buraki powinny być miękkie lecz nie rozpadające się, dlatego warto co jakiś czas sprawdzać stan przygotowania widelcem. Gdy buraki się pieką,w tempie ekspresowym przyrządzam sos , którym poleje buraki po wyjęciu z piekarnika. Tak przyrządzonego buraka możemy serwować w sałatkach, surówkach lub jako dodatek do obiadu, tak jak jam to uczynił 😉 ( przepis – olgasmile.com )
Kolejnym elementem obiadu jest falafel, który występował na jadłonomii pod nazwą „idealny”. Z racji tego, że ideałów nie ma postanowiłem się nieco zbliżyć do uzyskania tego efektu. Przeprowadzono drobną modyfikację przepisu, która sprawiła że wcześniej wspomniany idealny falafel, w pełni zasługuje na swoją nazwę.
FALAFEL :
- 200 g suchej ciecierzycy;
- 100 g bobu ( wykorzystano bób mrożony ) ;
- 1 mała cebulka;
- 2 ząbki czosnku;
- 2 łyżki drobno posiekanej pietruszki;
- 2 łyżki drobno posiekanej kolendry, można pominąć i dodać więcej pietruszki;
- 1 łyżeczka mielonego kuminu;
- 1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry;
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu;
- 1/2 łyżeczki cynamonu;
- 1/2 łyżeczki chili;
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej;
- 1 łyżeczka soli;
- olej do smażenia, z pestek winogron
Ciecierzycę moczymy przez noc w zimnej wodzie, co sprawi że zwiększy swoją objętość. Bóg gotujemy i obieramy ze skórek. Ciecierzycę płuczemy i mielimy z bobem , dodając pozostałe składniki i dodatkowo 2-3 łyżki wody. Masę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na około godzinę. Falafele smażymy formując małe , spłaszczone kulki i smażymy na rozgrzanym oleju, po 2-3 minuty z każdej strony. Po usmażeniu odkładamy na ręcznik papierowy, by pozbyć się choć w małym stopniu tłuszczu. Danie idealnie skomponowało się z kaszą gryczaną, której przygotowania nie będę opisywał, kierując czytelnika do odczytania instrukcji przygotowania na opakowaniu. W sumie na dobrą sprawę, więcej jest pisania niż przygotowywania 😉 Smacznego 🙂