Wielkimi krokami zbliża się okres grillowy, stąd też moje zainteresowanie wszystkim co można wrzucić na rozgrzane pręty. Z racji natłoku zadań, nie mogę się zrelaksować doglądając warzyw, dojrzewających nad rozgrzanym węglem, ale mogę podsunąć pomysł, który można wykorzystać zarówno w domu i na grillu. Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że ponownie zostałem zaczepiony w sklepie i po raz kolejny dałem się wciągnąć w kulinarne gierki. Tym razem pękata i rozlazła jak namiot cyrkowy pieczara, chwyciła mnie za kolano i szepnęła „Siemasz Kolego, jestem Portobello ! Chciałabym poczuć trochę ciepła! ” Nie ukrywam, że taka bezpośredniość sprawiła, że moją twarz oblała się pąsem, ale skutecznie się maskowałem, szybko odwracając głowę. Jej rubensowskie kształty, nie pozwoliły skupić się na niczym innym i jak zwykle, kolejna kusicielka wylądowała w koszyku. Myślę, że niejeden smakosz oddałby się takim harcom, dlatego zachęcam do zapoznania się z relacją.
Imprezę zaczynamy od przygotowania kotletów ze szpinakiem ( Tak !!! Jaglanych ! )
- 3/4 szklanki kaszy jaglanej ( suchej ) ,
- 200 g szpinaku,
- 1/2 kostki tempehu wędzonego ( kostka 180 g ),
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- pieprz, sól,
- papryka chilli,
- tymianek,
- 2 łyżki bułki tartej,
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego,
- olej z pestek winogron ( może być inny ).
- Kaszę jaglaną gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Cebulę podsmażamy ( dowolna opcja krojenia ) z czosnkiem na oleju z pestek winogron,
- Na jarzynówce ścieramy tempeh i dorzucamy do podsmażonej cebuli.
- Po kilku sekundach i paru obrotach na patelni, wrzucamy szpinak i smażymy jeszcze przez kilka minut.
- Zawartość patelni wrzucamy do kaszy jaglanej, dorzucamy bułkę tartą, oraz siemię lniane. Wszystko mieszamy.
- Formujemy kotlety, układamy na blaszce wyłożonej papierem, smarujemy delikatnie olejem i pieczemy przez około 20 minut w piekarniku z jednej strony, a po przewróceniu 15 minut ( temp. 180 stopni ).
Przygotowanie grzybów Portobelllo nie wiąże się z żadnym skomplikowanym działaniem.
- 8 szt. grzybów Portobello,
- olej z pestek winogron,
- pieprz i sól.
- Grzyby myjemy i osuszamy.
- Wycinamy ogonki.
- smarujemy blaszki olejem i posypujemy pieprzem i solą.
- Wkładamy na 15 minut do piekarnika, w którym pieką się nasze kotlety jaglane. Przed ułożeniem na blaszce, zanurzamy kapelusz w oleju.
Po wyciągnięciu z piekarnika, pomiędzy dwa kapelusze, wciskamy, pomidory, sałatę, cebulę, kiełki, może też być jakiś sos lub ketchup, górny kapelusz możemy posypać sezamem. Wszystkie dodatki, oczywiście są indywidualną sprawą, dlatego ich dobór, pozostawiam wykonawcy. Życzę udanej soboty, oraz smacznego.
….aaaaa byłbym zapomniał 😉 Portobello nabyłem, drogą kupna w Carrefour 😉
Mistrzostwo!
Narobiłeś mi niezłego smaka :)Wspaniały pomysł na wyżerkę w plenerze 🙂