Dawno już nie wypiekałem chleba, dzięki któremu stałem się samozwańczym piekarczykiem i wskoczyłem na wyższą półkę kulinarną 😉 Przerabiałem już chleb z nasionami, żurawiną, teraz przyszedł czas na wymianę jednego składnika i lekką modyfikację przypisu. Dziś postanowiłem zrobić chleb z suszonymi pomidorami, jednocześnie celebrując jego wykonanie.
SKŁADNIKI :
- 1/2 kg mąki krupczatki;
- 1/4 kostki drożdży (25g);
- 1/2 szklanki otrębów żytnich;
- 2 łyżki pestek dyni;
- 20 suszonych pomidorów ( suchych, nie z zalewy );
- 3 łyżki słonecznika prażonego;
- 3 łyżki siemienia lnianego;
- 1,5 łyżeczki soli;
- 2 łyżeczki cukru;
- 0,5 litra ciepłej wody.
- Suche składniki mieszamy ze sobą.
- Drożdże mieszamy z odrobiną ciepłej wody i cukrem i odstawiamy w ciepłe miejsce by drożdże ruszyły ( na około 20 minut ).
- Mieszamy wszystkie składniki ze sobą i odstawiamy wyrobione ciasto na około 45 minut do wyrośnięcia.
- Przekładamy ciasto do foremki i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut..
- Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stpni na ok. 1 godz.
- Po wyłączeniu piekarnika, foremkę przetrzymujemy jeszcze przez 10 minut wewnątrz.
- Po wyciągnięciu wysuwamy chleb z foremki i przewracamy go spodem do góry by mógł swobodnie odparować.
Po niespełna godzinie, od wyciągnięcia chleba z piekarnika, nasuwa się tylko jedna myśl: Wypiek jednego bochenka to łechtanie kubków smakowych. W chwili gdy zaczynasz sobie serwować kanapki ( na stojąco ) z takim chlebem wyłącza się racjonalne myślenie. Chleb znika w mgnieniu oka.
Robie, a co 🙂
A jak bym dodała suszone pomidory z zalewy to czego mniej lub więcej muszę dodać lub jaka konsystencja chleba powinna wyjść?