Jak pewnie niektórzy się zorientowali, w środku tygodnia prezentuję odgrzewane przepisy, które Królowały na stole w weekend. Czasem zdarza mi się coś upichcić na szybko w hotelowym pokoju, ale z reguły moje żywienie polega na zdrowym fast foodzie opartym na warzywach i owocach. Bywa też zahaczenie o kuchnię słoikową, która przyjeżdża ze mną do Malborka i nie ukrywam jest moją ulubioną. Tak!!! Przyznaje się w okresie intensywnego treningu, gdy zostaje w Malborku JESTĘ SŁOIKIĘ 😉 Bardzo się cieszę, że nadajemy z KZK na tych samych falach i często gdy wracam do domu z ciężkiego treningu czeka na mnie pyszny posiłek. Taka sytuacja maiła też miejsce, po ostatnim długim treningu, kiedy po 60 kilometrach miałem przeogromne parcie na żarcie. Wracam do domu a tam czeka na mnie makaron z ciecierzycą i pomidorami. Poniżej przedstawiam fotkę oraz przepis, którzy udało mi się wyciągnąć od Madzi 🙂
Madziowy przepis:
„1 cebula, pieczarki, seler naciowy 2 łodygi, , razem zeszklić ze świeżym tymiankiem i pokrojonym ząbkiem czosnku. Dodać 2 puszki pomidorów,1/2 szklanki wody, doprawić solą, pieprzem, słodką papryką, odrobiną cukru trzcinowego lub innym słodkim, odrobina sosu sojowego. Dusić na małym ogniu do odparowania sosu. dodać ugotowana szklankę cieciorki lub dla zapracowanym puszkę gotowej. Gotować jeszcze przez chwilę. Polać ryż lub makaron. Tofu wędzone pokroić w paski, smażyć na odrobinie oleju rzepakowego. Na koniec na patelnie wsypałam sezam aby połączył się z usmażonym tofu.”
Moja druga połowa jak widać też stawia na kuchnię dla ludzi aktywnych, być może dlatego, że posiłek przygotowywała po długim wybieganiu 🙂 To się nazywa SKARB ! 🙂