Wczorajszy obiad potreningowy składał się z dwóch dań, ale żeby nie kumulować dwóch przepisów na pyszności w jednym poście postanowiłem to rozbić. Na dobrą sprawę dzisiejszy wpis może okazać się dla kogoś inspiracją i będzie miał rozwiązany dylemat, co zrobić na obiad ? Zwolennicy tofu na pewno się ucieszą, a osoby które nadal się wzbraniają, być może w końcu przekonają się do dań gdzie głównym składnikiem jest twarożek sojowy. Inspiracją do wykonania tego obiadu była Pani A., która podesłała przepis znajdujący się na jednym z blogów kulinarnych. Oczywiście przepis zmodyfikowałem po swojemu a rezultat był przekosmiczny 🙂
CURRY TOFU :
- 1 kostka tofu wędzonego
- 1 kostka tofu naturalnego
- 2 duże cebule
- 4 ząbki czosnku
- 4 łyżeczki curry
- 2 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka startego imbiru
- pieprz kolorowy
- sól
- oliwa
- 400 ml mleczko kokosowe
- garść orzechów nerkowca
- pomidor
- szczypior
- ryż
Cebulę i czosnek podsamżamy na rozgrzanej oliwie, dorzucamy tofu pokrojone w grube kwadraty i smażymy przez kilka minut. Do mleczka kokosowego wsypujemy wszystkie przyprawy i mieszamy
( Jeśli konsystencja mleka jest dwuskładnikowa , odlewamy odrobinę wody by podczas smażenia sos nie redukował się zbyt długo ). Ostatnim elementem jest wlanie przyprawionego mleka na patelnie i podgrzewanie przez kilka minut, do uzyskania właściwej konsystencji sosu.
Wiem, że wśród czytających tego bloga są osoby, które jeszcze nie przekonały się do walorów smakowych tofu, być może wersja curry Was do niego przekona?No chyba, że curry też nie lubicie?
Potrawa idealnie sprawdza się podawana na ryżu, z prażonymi orzechami nerkowca oraz świeżym pomidorem i szczypiorem. Smacznego