W związku z tym, że w ostatnim okresie zaczynam coraz więcej biegać, przed zbliżającymi się zawodami, na moim stole coraz częściej gości pasta, lub mówiąc po polsku makaron. Wielokrotnie łączyłem go już ze szpinakiem, oliwkami, brokułem, pomidorami, lecz zawsze to było w standardowej konfiguracji. W miniony weekend postanowiłem coś zmienić i przyrządzić makaron z akcentem pomidorowym w towarzystwie szpinaku. Niewiele czasu zajęło mi wykombinowanie receptury, a jeszcze mniej poświęciłem na wykonanie. Poniższy przepis kieruje do osób aktywnych, którzy cenią sobie prostotę w kuchni oraz ciekawy smak 🙂
SKŁADNIKI :
- 1 opakowanie makaronu (ulubionego – nie będę narzucał ),
- 1 puszka pomidorów w całości,
- 1 papryczka piri piri,
- 10 suszonych pomidorów ( nie z zalewy ),
- 1 łyżeczka czerwonej papryki słodkiej
- 1 łyżeczka czerwonej papryki wędzonej,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku.
- pieprz, sól.
- oliwa z oliwek.
- Gotujemy makaron zgodnie z instrukcja na opakowaniu.
- Cebulę i czosnek podsmażamy.
- Dodajemy pomidory z puszki i przesmażamy przez kilka minut.
- Wrzucamy pokrojone suszone pomidory i przyprawy.
- Dorzucamy ugotowany makaron i na wolnym ogniu doprowadzamy do połączenia.
Na zdjeciach widoczny jest zielony akcent, który przyznam szczerze, jest efektem finalnym czyszczenia lodówki z liści szpinaku. Z zalegającego liścia postanowiłem przyrządzić mus szpinakowy, który miał być mini dodatkiem do całego dania.
MUS:
- 2 garście świeżego szpinaku,
- 3 łyżki prażonych migdałów,
- łyżeczka płatków drożdżowych,
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku.
Wszystkie składniki miksujemy i podajemy w towarzystwie pasty. Dla uzyskania lepszego efektu dekoracyjnego, możemy użyć świeżych dodatków ( kiełki, szczypior, pietruszka etc. ) Na dobrą sprawę taka dekoracja, podnosi też walory smakowe swoją drogą 🙂 Tym miłym akcentem kończę ekspresowy przepis i życzę smacznego 🙂