Nie trzeba mieć dostępu do najlepszych książek kucharskich , ani nie trzeba być Gordonem Ramsayem lub Nigellą Lowson by porządnie zjeść i jeszcze tym uraczyć bliskich.
Najlepszym przepisem na udane danie jest brak przepisu i spontan w głowie. Jeśli nie wiesz co masz wrzucić do gara, wrzuć wszystkiego po trochu i pewnie stworzysz z tego coś co będzie wyjątkowe i tylko Twoje. Ty również możesz zostać Panem(ią) swego zaplecza kuchennego !!!!
W dniu wczorajszym przegląd lodówki wykazał nadmiar pieczarek, cukinii,czosnku, papryki,fasoli szparagowej,cebuli, oraz pomidorów. Cebule podsmażyłem z pieczarkami i czosnkiem, paprykę i cukinię osobno, fasola została poddana krótkiej obróbce termicznej 🙂 Podsmażone produkty wrzuciłem do jednego gara dodałem papryczkę piri piri oraz pomidory i tak dusiłem całe towarzystwo przez ok 45 minut. Przyprawy wrzucamy w zależności od upodobań smakowych..na pewno nieodłącznym elementem będzie tymianek. Jego smak co prawda nie dominuje całej potrawy ale nadaje jej świetnej wyrazistości. Byłbym zapomniał…dodałem jeszcze odrobinę syropu z agawy, który nadał lekkiej , prawie niewyczuwalnej słodyczy 😉
Całość oczywiście idealnie wjechała z ryżem Basmati, pomidorami koktajlowymi i świeżymi gałązkami tymianku. Ostrość potrawy świetnie zagrała z delikatnością ryżu. Wpisuje to danie jako stały element żywienia.
Ależ to musi pachnieć i smakować! 🙂
Pachnie i smakuje obłędnie 🙂
Zajrzałam do lodówki. Warzywa mam z działki mamy = jutro będzie foodporn 😉 dzięki 🙂
Smacznego życzę 🙂