Zapewne są jeszcze tacy, którzy pamiętają grę „pomidor”, gdzie w towarzystwie wybierało się jednego delikwenta i musiał on na każde pytanie/odzywkę odpowiadać -pomidor. Przegrywał, jeśli się zaśmiał lub wypowiedział, jakiekolwiek inny wyraz niż wyżej wskazany. Przypomniała mi się ostatnio ta zabawa, gdy szukałem inspiracji obiadowej. Niewiele miałem czasu, więc zależało mi na szybkim, smacznym i pożywnym rozwiązaniu. Mając do dyspozycji zaledwie 20 minut, musiałem przyrządzić coś, co zadowoli moje kubki smakowe. Zacząłem szukać pomysłu w szafce. Tam jak na złość milion kasz i każda na zadane przeze mnie pytanie, odpowiadała POMIDOR. Otworzyłem lodówkę i licząc na erupcję pomysłów, zacząłem przebierać w produktach, które przy każdym dotyku, krzyczały wręcz POMIDOR. Otwierając szufladę, byłem już mocno poirytowany, gdyż moja nadzieja skupiła się w miejscu, gdzie kończą się plecy i naśmiewała się ze mnie. Nie dopadła mnie żadna niespodzianka. W szufladzie, tysiące przypraw jak Chór Aleksandrowa wykrzyknęło co? POMIDOR K%^@*&. Człowiek się spieszy, próbuje zjeść coś ciepłego przed wyjazdem na nocną zmianę, a wszystkim dookoła zebrało się na pomidorowe heheszki. Nie było mi do śmiechu. Przeklinając pod nosem, milczałem.Pogodziłem się już z brakiem wsparcia i zacząłem podawać rękę porażce, wychodząc z kuchni. Nagle poczułem, że pod moją stopą coś się rozlewa, rozbryzgując się w promieniu dwóch metrów. Spojrzałem w dół i nie wierzyłem własnym oczom. Co leżało u mych stóp? Piękny, malinowy…przemielony jak po czołówce z Jelczem…POMIDOR!
- 1,5 kg soczystych, dojrzałych pomidorów.
- 2 cebule,
- 3 ząbki czosnku,
- pęczek bazylii,
- szczypta papryki chilli,
- pieprz,
- sól,
- olej z pestek winogron,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- 1 kostka tofu wędzonego.
- Na patelni podsmażamy cebulę wraz czosnkiem.
- Pomidory kroimy myjemy i kroimy naćwiartki
- Gdy zawartość patelni się zeszkli, wrzucamy do kielicha blendera wraz z pomidorami.
- Jeśli dysponujemy blenderem VITAMIX możemy wykorzystać 6 minutowy program gotowania, lub zmiksować wszystko i przelać do garnka, by podgotować przez ok. 10 minut.
- Doprawiamy po zmiksowaniu.
- Podajemy ze świeżą bazylią i pokrojonym w kostkę tofu.
- Można spożywać również na zimno.
Choć zawsze się zaklinałem, że gotowanie w tych wszystkich urządzeniach tnących to profanacja, postanowiłem spróbować wykorzystać funkcję gotowania w Vitamixie. Szczerze mówiąc, jestem bardzo zaskoczony. Połączenie świeżości pomidorów, za aromatyczną bazylią i wędzonym tofu, rozwaliło mi kubki smakowe.