Obiad w porze kolacji, kolacja w porze obiadu..sam już nie wiem jak to nazwać, gubiąc się w godzinach. Z racji tego, że obiad dziś przypadł dużo później, z kolacji będę musiał zrezygnować i wieczór poświęcić na pakowanie, gdyż jutro czeka mnie podróż do stolicy. W ramach akcji REAKTYWUJ SIĘ NA NOWO organizowanej w kooperacji z Virtual Runner Club, w przeciągu dwóch dni będę odgrzewał przepisy przetestowane dużo wcześniej. Dziś jeszcze relacja na bieżąco, a jutro stołowanie hotelowo – miejskie. Poniżej przedstawiam pieczarkę, która wypełniona kaszą stała się nagrodą, po ciężkim dniu.
SKŁADNIKI :
- 20 dużych pieczarek;
- 10 suszonych pomidorów z zalewy;
- 1/2 dużej cebuli;
- 100 g ugotowanej kaszy gryczanej;
- pieprz, sól.
- parmezan wegański (vegenerat-biegowy.blogspot.com/2014/09/bakazanowe-roladky.html );
- łyżka oliwy z oliwek.
WYKONANIE :
- Oddzielamy ogonki od pieczarek i kroimy je drobno, wraz z cebulką i suszonymi pomidorami;
- Podsmażamy wszystko, doprawiamy pieprzem i solą ( można dorzucić swoje przyprawy ).
- Mieszamy z ugotowaną wcześniej kaszą i faszerujemy pieczarki.
- Posypujemy pieczarki parmezanem i wkładamy na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni.
Pieczarki zaserwowałem z sałatką, która nie miała zaplanowanego podłoża. Jak to kiedyś ktoś pięknie ujął, była to sałatka na winie ( bo wrzucam do niej co się pod rękę nawinie ). W kreatywnym amoku do sałatki wykorzystałem;
- 1 szt. dojrzałego awokado;
- skrawek ogórka zielonego;
- 3 rzodkiewki;
- kilka pomidorów koktajlowych;
- sałatę;
- sok z połowy małej cytryny;
- łyżka oliwy z oliwek.
Opis potrawy, która stała się obiadem i kolacją uważam za zakończony. Życzę udanego wieczoru i mówię dobranoc 🙂
P.S. Przepraszam, za ewentualne kocopoły i głupoty…jeśli takowe się trafią w tekście, postaram się je na bieżąco usunąć.