Otwierałem oczy, gdy zaatakował moje myśli po raz pierwszy. Jeszcze nie wiedziałem, kim jest i co zamierza ze mną zrobić, ale jego determinacja wirowała w powietrzu jak seks u niejakiego Greja. Wiedziałem, że nie mogę zostać w łóżku przez cały dzień, wciskając się pomiędzy kołdrę i prześcieradło. Musiałem się podnieść. Ostrożnie wysunąłem się z bezpiecznej strefy pościelowej i udałem się w kierunku kuchni. Cały czas wyczuwałem jego obecność. Otulony niepokojem przesuwałem się wzdłuż ścian, starając się od nich nie odrywać. Wiedziałem, że atak możne nastąpić w każdej chwili i z każdej strony, więc moja głowa latała w prawo i lewo, jakbym wykonywał wzrokowe pomiary. Pełzając jak glonojad po szybie akwarium, znalazłem się w kuchni. Prawą dłonią wymacałem drzwi lodówki i zacząłem ją po cichu otwierać. Tak, wiem. Mogłem od razu wskoczyć w outfit i uciec z domu, ale nie jestem w stanie opuścić mieszkania, bez śniadania i kawy. Takie całkiem zdrowe zboczenie, które nakazuje mi codziennie rano zjeść choćby kanapkę. Nagle na mojej dłoni poczułem chłodny uścisk, a przed moją twarzą pojawiła się blada postać. Zamurowało mnie, gdyż ataku spodziewałem się z każdej strony, ale nie z lodówki. Nie było już ratunku, musiałem przystać na warunki, które przedstawił jegomość gwałcący me myśli od rana. Wiedziałem, że po powrocie do domu, będę musiał poświęcić mu trochę uwagi. Choć w planach miałem dziesiątki innych zamierzeń, musiałem ogarnąć, leżakujący w lodówce Kalafior.
- 1 średniej wielkości kalafior,
- 2 solidne łyżki musztardy stołowej,
- 2 łyżki przyprawy do grilla,
- 1/4 szklanki oleju z pestek winogron.
- sok z połowy cytryny,
- pieprz,
- sól.
- Kalafiora kroimy w około 1 centymetrowe plastry. Skrajne plastry będą się rozpadać, ale nie ma się czym przejmować. Mniejsze kawałki też się upieką. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Do miseczki przekładamy musztardę i mieszając trzepaczką, powoli wlewamy olej. Musztarda będzie zdecydowanie jaśniejsza i zacznie przypominać majonez.
- Do musztardy dodajemy sok z cytryny i przyprawy. Wszystko mieszamy. Jeśli ktoś nie ma ochoty na korzystanie z gotowych przypraw może sobie taką mieszankę przygotować w zaciszu domowym. Co powinno się znaleźć w takim miksie grillowym? Pieprz czarny i biały, suszona cebula, zioła prowansalskie, ostra i słodka wędzona papryka w proszku, kmin rzymski, majeranek, tymianek, oregano, rozmaryn, cynamon. Proporcje zależne są do Waszych preferencji smakowych.
- Każdy kawałek kalafiora smarujemy dokładnie naszą marynatą. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni, przez około 20-25 minut.
- Kalafior podałem z jogurtem kokosowym, do którego dodałem posiekany koperek, ząbek czosnku, pieprz, sól i odrobinę soku z cytryny.