Cały dzisiejszy dzień jest przeplotem dobrych wiadomości, w&%$^&ych sytuacji, zwariowanych akcji i innych emocjonalnych uniesień. Usiadłem dwie godziny temu przed komputerem z zamiarem napisania przepisu, ale cały czas coś mnie rozpraszało. Stukałem w klawiaturę jednym palcem, jakby była wysmarowana czymś mało przyjemnym. Naciskałem klawisze jak Pani w lokalnym magistracie, która przed chwilą zamieniła długopis na komputer. Nie szło mi zbyt dobrze. Gdzieś pomiędzy batatem a mąką ryżową dostrzegłem szczotkę do rozczesywania brody. Uznałem, że to dobry moment, by się nieco zrelaksować i ogarnąć poczochrane owłosienie twarzy. Miałem wykonać kilka ruchów, a na pieszczoty krzaczastego zarostu poświęciłem dobre 30 minut. Gdy się opamiętałem i ponownie zabrałem się do pisania, na moje plecy wskoczył jeden kot, a drugi nie chcąc pozostawać w tyle, zaczął mi prowokacyjne przeciągać się przed monitorem. Ktoś, kto ma kota, zdaje sobie sprawę, że w takiej sytuacji nie można być obojętnym, koniecznym jest podjęcie zabawy…i tak zleciało kolejne 30 minut. Później wcale nie było lepiej. Była kawa, na którą wcale nie miałem ochoty. Pojawiła się też kanapka z pastą, choć wcale nie byłem głodny. Drapałem się po brzuchu przez dobre 10 minut, choć wcale mnie nie swędział. Jednym słowem robiłem wszystko, tylko nie pisałem. W końcu się udało zmobilizować i jest…przepis na pizzę z batata.
CIASTO:
- 200 g pure z batatów,
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej ( można użyć mąki bezglutenowej),
- 50 g mąki ryżowej,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego,
- olej do skropienia batatów w piekarniku,
- Do wykonania kompletnej pizzy będziemy potrzebować 3 średnie bataty, gdyż pure będzie potrzebne również do „sera”.
- Bataty kroimy w centymetrowe plastry, skrapiamy olejem i pieczemy przez 20 minut w temperaturze 200 stopni.
- Po upieczeniu słodkie ziemniaki, miksujemy robiąc pure.
- Suche składniki mieszamy ze sobą, dodajemy 200 g pure (resztę zużyjemy do sosu) i wyrabiamy ciasto.
- Z podanych proporcji powinno wyjść ciasto nie przywierające do dłoni. W razie potrzeby dodajemy mąki żytniej.
- Ciasto rozwałkowujemy na cienki placek (średnica 30 cm) i umieszczamy go na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, który powinien być delikatnie wysmarowany olejem.
- Pieczemy przez 10 minut bez termoobiegu w temperaturze 200 stopni.
SER Z BATATA:
- 2 kopiaste łyżki pure z batata
- 2 łyżki płatków drożdżowych,
- 1/3 szklanki oleju,
- 1 ząbek czosnku,
- pieprz biały,
- szczypta papryki wędzonej,
- woda – opcjonalnie.
- Wszystkie składniki wrzucamy do kielicha i miksujemy tak, by uzyskać konsystencję gęstego sosu. Gdyby sos okazał się zbyt gęsty, dodajemy odrobinę wody.
POZOSTAŁE DODATKI:
- oliwki,
- suszone pomidory z zalewy,
- cebula,
- użyłem ajvaru, ale można przyrządzić sos, na który przepis znajdziesz tutaj.
PRZYGOTOWANIE KOŃCOWE:
- Podpieczony spód smarujemy ajvarem lub sosem pomidorowym.
- Układamy pokrojone oliwki, suszone pomidory i cebulę.
- Polewamy „serem”.
- Pieczemy przez około 10 minut bez termoobiegu w temperaturze 180 stopni.
[edit] Czasy pieczenia są orientacyjne. Należy pamiętać, że każdy piekarnik jest inny i wypieka inaczej. Warto co jakiś czas zajrzeć przez „okno” i skontrolować co się dzieje. Pierwsze pieczenie powinno delikatnie przyrumienić ciasto. Drugie przy zmniejszonej temperaturze powinno przypiec składniki znajdujące się na cieście.
Smacznie i podobno bardziej zdrowo 😉 Nie wiem jak Wy podejdziecie do tego tematu, ale ja jestem zachwycony. Życzę smacznego 😉