Wczorajszy wypiek popołudniowy, był efektem wizyty w warzywniaku oraz ssania, które na razie nie maleje po sobotnim biegu. Skręciłem tylko na chwile by zakupić koperek, ale zostałem zaczepiony przez znajomego z dzieciństwa, którego nazywano Rabarbar. Mogłem go wsunąć, tak jak to robiłem 30 lat temu, obtaczając go w cukrze. Postanowiłem jednak wskoczyć na wyższy level i smak wiosny podkręcić w piekarniku. Zanim przejdę do przepisu, postaram się zabłysnąć jednym z faktów, który dotarł do mnie całkiem niedawno. Rabarbar ma właściwości przeciwnowotworowe !!! Wystarczy 20 minut w piecu, by w tej roślinie wytworzyły się cenne polifenole, czyli związki walczące z komórkami nowotworowymi !!! O !
SPÓD:
- 2 szklanki mąki pszennej,
- 1/3 szklanki mleka ryżowego,
- 1/3 szklanki oleju z pestek winogron,
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- 1 łyżeczka cynamonu.
KRUSZONKA:
- 4 łyżki mąki,
- 4 łyżki cukru trzcinowego,
- 4 łyżki oleju.
Do całości będzie nam jeszcze potrzebny 1 kilogram rabarbaru oraz 8 łyżek cukru. Całość przedsięwzięcia rozpiszę w punktach i mam nadzieję, że nie będzie niejasności, bo ciasto jest tak proste w wykonaniu, że aż niewiarygodne w swym smaku.
- Suche składniki (spód ) wsypujemy do miski, mieszamy i dodajemy olej i mleko. Mieszamy i wyrabiamy ciasto. Odkładamy do lodówki.
- Wyrabiamy kruszonkę w taki sam sposób.
- Rabarbar obieramy, kroimy na około centymetrowe kawałki i wrzucamy do garnka. Wsypujemy cukier, dolewamy ok 4 łyżki wody i poddajemy obróbce termicznej. Po około 3-4 minutach ściągamy z gazu i usuwamy nadmiar soku.
- Blachę smarujemy olejem i układamy na niej ciasto, ugniatając tak by powstały na bokach wyższa warstwa.
- Rozprowadzamy na całej powierzchni rabarbar i posypujemy kruszonką.
- Pieczemy przez 35 minut w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni ( 30 minut termoobieg + 5 minut termoobieg z górną grzałką ).
Smak dzieciństwa, świeżości, wiosny…wszystko co sprawia że człowiek uśmiecha się w trakcie spożywania. Tyle dobrego czeka na nas w „warzywniakach”, że nie wiadomo od czego zacząć, za co się zabrać ! Dziś na pewno też wiosna zawita na talerzu, ale tymczasem słodkości życzę oraz miłego dnia !
Hey 🙂 Przepis wydaje się prosty i bardzo smaczny, więc na pewno go wypróbuję 🙂 Mam kilka pytań, co do wykonania tego ciasta: 1. Czy są to proporcje na blachę taką do tart? Jaką średnicę ma ta blacha? 2. Na jak długo wkładamy ciasto do lodówki? 3. Jak dokładnie robi się tą kruszonkę? Wystarczy połączyć składniki i kruszonka gotowa? Czy kruszonkę też wkładamy do lodówki? A jeśli tak to na jak długo?
Hej Aniu 🙂 Proporcje są na standardową formę do tart. Nie mam możliwosći sprawdzenia teraz, ale na 99% jest to 24 cm 🙂 Ciasto do lodówki wkładamy na chwilę ( czas wykonania pozostałych składników ). Kruszonkę wykonujemy zaraz po cieście i zaraz po nim ląduje w lodówce. Jej wykonanie polega na połączeniu wszystkich składników i kruszonka jest gotowa do użycia. Pozdrawiam 🙂 Przemek
Dziękuję Ci Przemku za odpowiedź i za przepis 🙂 Pozdrawiam Cię również 🙂