Co prawda w kolejce do prezentacji na blogu stoi kuskus gotowany w pomidorach, ale nie ukrywam, że czasem bywa tak iż wygrywa silniejszy w stadzie. Dzisiejszym zwycięzcą naturalnej selekcji zostały pyzy ziemniaczane z farszem „mięsnym”. Jako imitator mięsa wystąpił granulat sojowy, a w roli pobocznej straży wystąpiły bardzo aromatyczne przyprawy. Koniec już tego owijania w bawełnę, przechodzę do sedna sprawy.
- 100 g granulatu sojowego,
- 2 liście laurowe,
- 1 i 1/4 szklanki wody,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- 2 łyżki sosu sojowego,
- opcjonalnie można dodać 1/2 kostki BIO bulionu warzywnego lub po prostu doprawić solą, pieprzem etc..
Granulat zagotowujemy w wodzie, aż do odparowania płynu i odstawiamy pod przykryciem na bok, zabierając się do przygotowania pozostałych składników.
- 5 ziemniaków,
- skrobia ziemniaczana,
- sól.
- Ziemniaki obieramy, gotujemy z solą, rozgniatamy, studzimy.
- Masę ziemniaczaną po lekkim wystudzeniu, dzielimy na 4 części. Wyciągamy jedną część i w jej miejsce wsypujemy skrobię ziemniaczaną. CAŁOŚĆ ziemniaków mieszamy ze skrobią. Ciasto wyjdzie gładkie, aksamitne, nie klejące się do rąk.
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżeczka tymianku,
- 1/2 łyżeczki majeranku,
- 1 łyżeczka czerwonej papryki słodkiej,
- szczypta papryki chilli,
- 1 łyżka sosu sojowego,
- 1 łyżka oleju ryżowego.
- Na patelni podsmażamy cebulę z czosnkiem, po czym dodajemy granulat i przyprawy. Mieszamy wszystko przez kilkanaście sekund na patelni i po przestudzeniu możemy się zabrać za nadziewanie naszych klusek.
- Z masy ziemniaczenej odrywamy odrywamy kawałek ciasta, formujemy kulkę i rozpłaszczamy ją na dłoni, tworząc „krążek” o grubości” ok. 5mm. Łyżeczką nakładamy farsz, na środek i zamykamy całość, tworząc kulkę. Gdy już mamy gotowy produkt, wrzucamy go do osolonego wrzątku. Po wypłynięciu na powierzchnię gotujemy przez 4 minuty. Podajemy z przepyszną surówką, którą ekspresowo przedstawię poniżej. Nie zapomnijcie o cebulce lub skwarkach z tofu..ja zapomniałem.
- biała część pora,
- 1/2 średniego selera,
- garść rodzynek,
- cytryna
- małe opakowanie jogurtu sojowego 100 ml,
- łyżeczka syropu z agawy,
- ząbek czosnku,
- sól.
- Por przekroić wzdłuż na pół następnie kroić cieniutkie wiórki,
- Seler na grubej jarzynówce.
- Rodzynki na chwilę sparzyć we wrzątku aby zmiekły
- Warzywa skropić solidnie cytryną i lekko posolić.
- Sos: – opakowanie jogurtu sojowego, zgnieciony ząbek czosnku, łyżeczka syropu klonowego. Sos wymieszać z warzywami, dodać miękkie rodzynki.
Ostatnimi czasy rozwinęła się dyskusja, dlaczego weganie wykonują potrawy imitujące mięso, skoro z niego zrezygnowaliśmy. Oznajmiam więc, po raz kolejny my nie doszukujemy się smaku mięsa w warzywach, lecz odtwarzamy mieszanki przypraw i pokazujemy, jak bardzo nasze menu jest rozbudowane !!! Obalamy sztandarowe hasło : ŻRĘ TRAWĘ !!! 🙂 Dzień dobry 🙂 Smacznego 🙂
Jeżuuu.. Czekam na chwilę wolnego i robię!! Tylko proporcje zwiększe i zamroze część, jeśli coś zostanie 🙂
pyszne! sklepowe kluchy się do tego umywają 😉
zapraszam do siebie ;-D make-life-green.blogspot.com
pamiętam je ze szkolnej stołówki, bo w domu nigdy takich nie jedliśmy 🙂 mam ochotę wrócić do tego smaku, oczywiście w pełni roślinnym wydaniu <3
Uwielbiam kluchy, a takie nadziane musiały być pyszne!