Tak jak ostatnio wspominałem, nie tylko obiadami i słodyczami człowiek żyje i czasem zdarza mi się jadać śniadania. Dziś w godzinach porannych, będę spożywał wyjazdowo, w terenie, przepyszną tortillę z mocno warzywnym nadzieniem, tofu, oraz tempehem. Wiem, że przesadziłem odrobinę z ilością białka, ale mam nadzieję, że fanatyczni dietetycy wybaczą mi to małe przewinienie.
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1 szklanka mąki kukurydzianej,
- 1 łyżeczka soli,
- 1/2 szklanki wody,
- 1 łyżka oleju ryżowego,
- 1 łyżeczka kuminu.
- Suche składniki mieszamy z mokrymi i wyrabiamy ciasto ( bardzo łatwo się łączą składniki ).
- Ciasto dzielimy na 8 części, rozwałkowujemy i formujemy okrągłe placki ( do tworzenia kształtów można użyć okrągłego naczynia wg. którego będziemy docinać krawędzie placków tortilla.
- Smażymy z obydwu stron na bardzo małej ilości oliwy, do momentu pojawienia się pęcherzy na cieście.
- Po ściągnięciu placka z patelni układamy go na talerzu i przykrywamy serwetą. Pierwsza sztuka, która wykonałem zrobiła się twarda jak deska, dlatego pozwoliłem następnym „dojrzeć” pod przykryciem.
Do wnętrza oczywiście możecie nawrzucać do wolnych dodatków, ale ja poszedłem na bogato i postanowiłem wrzucić twarożek wykonany z tofu ;
- 1 kostka tofu naturalnego POLSOJA,
- 50 ml jogurtu sojowego,
- 10 cm kawałek drobno pokrojonego pora,
- sok z połowy cytryny,
- 1 łyżka chrzanu,
- pieprz, sól,
- mała drobno pokrojona ,papryczka chilli.
- Tofu miksujemy razem z sokiem cytryny, chrzanem i jogurtem,
- Dodajemy przyprawy oraz warzywa i mieszamy.
Nakładamy na środek tofu, pokrojony w paski tempeh, czerwoną cebulę, kukurydzę, pomidora, rzodkiewkę i zwijamy w rulon. Oczywiście można wykorzystać zwykły sos pomidorowy, ale w związku z tym, że miałem tofu pastę, postanowiłem ją wykorzystać.
Powyższa propozycja jest idealna dla ludzi, którzy klasyczną kanapkę postrzegają jako traumatyczne przeżycie z czasów szkolnych ( tak, tak są tacy ). Nie polecam jednak, przygotowywania dzień wczesniej tego dania, gdyż stwierdzenie WARZYWA W SZMACIE, może nabrac dosłownego znaczenia. Życzę wszystkim udanego dnia, oraz smacznego ! 😉
hehe nazwa raczej nie zachęca ale za to zdjęcia tak! Uwielbiam takie obiady lub kolacje ;-P
Serdecznie zapraszam do siebie 😉 make-life-green.blogspot.com
Twój tempeh wcale nie wygląda jakby był oślizgły, rzekłabym, że całkiem smacznie. A mam bardzo złe doświadczenia z tempehem. Gdzie kupujesz i jaka to firma?