Jadąc do Poznania wiedziałem na 100 %, że będę musiał odwiedzić jeden z dwóch wegańskich lokali , które od jakiegoś czasu były na moim celowniku ( WYPAS I KWADRAT Vegan bistro & cafe ). Po cichu liczyłem, że może uda mi się odwiedzić obydwa miejsca, niestety po przybyciu w godzinach wczesno południowych przed drzwi Kwadratu, okazało się że jest zamknięty, a jego normalne godziny pracy rozpoczynają się od 13:00. Wiedziałem, że tym razem nie będzie mi dane stołować się w Kwadracie, ale WYPAS cały czas stał dla mnie otworem.
Przy okazji chciałbym nadmienić, że towarzyszką mojej podróży była bardzo ciekawa książka „Nowoczesne zasady odżywiania” napisana przez cenionego biochemika żywienia T. Collina Cambella. O książce wypowiem się szerzej, gdy ją całą przeczytam, a tymczasem powracam do istoty swojej „podróży kulinarnej”.
Do WYPAS – u z racji znajomości terenu trafiłem bez większego problemu. Już od wejścia wiedziałem, że tutaj czeka mnie miła niespodzianka. Menu zachęcało swoją treścią a firmowe produkty umieszczone w lodówce na wprost wejścia uśmiechały się, krzycząc „BIERZ MNIE” 😉
W dniu wczorajszym miałem do wyboru:
LUNCH DNIA:
- Zupa tajska kokosowa z tofu i świeżą kolendrą;
- Cukinie z ruskim farszem ( tofu + cebulka + koperek ) i sałatką z rzodkiewki i ogórka;
LUNCH TYGODNIA :
- placek pita z grillowanymi warzywami, hummusem i kruchą sałatą
DESER:
- brownie z bitą śmietaną kokosową;
- tapioka z musem mango.
Mój wybór padł na cukinię z ruskim farszem. Oczekiwanie na lunch nie było procesem długotrwałym. Po kilku minutach mogłem już delektować się bardzo pyszną, faszerowaną cukinią.
Sposób podania i smaki z jakimi się zetknąłem to poezja i wielka uczta dla oka. Pomimo tego, że rotacja klientów jest bardzo dynamiczna, odniosłem wrażenie, że w każde zamówienie jest wkładane serce. Z racji ograniczeń czasowych, pozostałe produkty musiałem wziąć na wynos stąd też w mojej papierowej torbie z logo WYPASU znalazł się deser w postaci brownie i tapioki oraz lemoniada z jarmużu. Chcąc podzielić się radością postanowiłem też tymi smakami uraczyć Kierowniczkę Zaplecza Kuchennego.
Całość zakupów udało mi się dowieźć w stanie nienaruszonym. Nie ukrywam jednak, że kilka razy zerkałem do papierowego opakowania, prowadzony chęcią spożycia. KZK bardzo zadowolona z wielkopolskiej przesyłki, podziela mój entuzjazm i również podziela moją opinię.
Nie jestem osobą kompetentną by wydawać opinie o lokalach serwujących wegańskie lub wegetariańskie posiłki, postaram się jednak wyrazić obiektywną opinię o lokalu gastronomicznym znajdującym się przy ul. Jackowskiego 38 w Poznaniu.
Lokal choć bardzo mały, na pewno przyciąga klientów smakiem. Obsługa miła, uśmiechnięta, stwarzająca obraz ludzi z pasją. Wielkim plusem są artykuły własnej produkcji, wystawione na sprzedaż w lodówce przy ladzie. Nabywając produkty na wynos, wraz z jedzeniem dostajesz pakiet klimatyczny WYPASU. Po otwarciu opakowania z brownie w zestawie też miałem owoce i kwiatek, całość tworzy niebiański obrazek, choć to tylko jedzenie zakupione na wynos. Jeśli kiedykolwiek mnie ktoś zapyta, jaki lokal w Poznaniu polecam, zdecydowanie odpowiem WYPAS !!!