Choć pogoda wczoraj była idealna by pobiegać dłużej, to i tak chłód dał się we znaki i po przyjściu do domu trzeba było się czymś rozgrzać. Na wysokości zadania stanęła Kierowniczka Zaplecza Kuchennego, która postanowiła przyrządzić zimową, rozgrzewającą zupę z czerwonej soczewicy. Nigdy nie wątpiłem w zdolności kulinarne Magdy i wiedziałem też, że jej działania nasączone są kreatywnością i dobrym smakiem. Po pierwszej degustacji wiedziałem już, że na jednej porcji się nie skończy i machając łyżką obserwowałem okolice garnka, pilnując by mój plan nie upadł przed realizacją. Na szczęście nie wszyscy domownicy mają tak pojemne żołądki jak mój i udało się osiągnąć 200 % satysfakcji smakowej. Z racji tego, że lubię się dzielić tym co dobre, udało mi się wyrwać, dobrze skrywany przepis i poniżej zamieszczam jego treść.
Przepis KZK na zimową zupę z czerwonej soczewicy ( bez korekty i cenzury ) :
- Szklanka czerwonej soczewicy (przed ugotowaniem),
- Ok. 1,5 buliony warzywnego,
- Ok. 100 ml mleczka lub śmietanki kokosowej,
- 1 cebula,
- 1 marchew,
- 1 puszka pomidorów,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki,
- 1 łyżeczka przyprawy curry,
- 1 łyżeczka startego imbiru,
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego,
- 3 liście laurowe,
- 3 ziarna ziela angielskiego,
- oliwa,
- sól, pieprz.
Na dno garnka wlać odrobinę oliwy, wrzucić pokrojoną cebulę i startą na jarzynówce marchewkę. Następnie dorzucić przyprawy i dusić chwile mieszając.Wsypujemy soczewicę i dusimy dalej (dolewając w razie potrzeby jeszcze odrobinę oliwy – nie możemy dopuścić do przypieczenia warzyw). Warzywa zalewamy ciepłym bulionem i gotujemy na małym ogniu. Po ok. 10 min dodajemy pomidory z puszki i gotujemy na małym ogniu do momentu gdy soczewica będzie miękka (w razie potrzeby, jeżeli zupa stanie się za gęsta dolewamy wody lub bulionu) . Na koniec wyciągamy liście laurowe, ziele angielskie i dolewamy śmietankę kokosową. Zupę miksujemy. Można podawać z grzankami razowymi.
Wnikliwi obserwatorzy na pewno zauważyli, że przygotowanie większości zup przebiega w ten sam sposób, z delikatną podmianą niektórych składników. Nie trzeba więc zbytnio kombinować, tylko powtórzyć wcześniej już wykonywane ruchy i po kilku minutach cieszyć się wspaniałym smakiem. Chłodne dni, już nie będą takie chłodne gdy będziemy je spędzać w towarzystwie rozgrzewającej zupy z soczewicy. Smacznego 🙂
Wnikliwi obserwatorzy na pewno zauważyli, że przygotowanie większości zup przebiega w ten sam sposób, z delikatną podmianą niektórych składników. Nie trzeba więc zbytnio kombinować, tylko powtórzyć wcześniej już wykonywane ruchy i po kilku minutach cieszyć się wspaniałym smakiem. Chłodne dni, już nie będą takie chłodne gdy będziemy je spędzać w towarzystwie rozgrzewającej zupy z soczewicy. Smacznego 🙂